Na ostatnim spacerze mieliśmy bliskie spotkanie z dzikami... Postanowiły popatrzeć sobie na latające psy;-) Na szczęście w porę zauważyliśmy i ewakuowaliśmy się do auta, ale emocje były:)) Szczególnie Kelpinie się dziki nie spodobały, bo Zołza nawet nie zauważyła, a Blues miał ważniejsze rzeczy do roboty;)
Pierwszy raz w tym roku wyciągnęliśmy frisbee, na chwilę, w końcu parę dni bez śniegu. Niestety radość była przedwczesna i znowu w Poznaniu biało:(
wtorek, 12 lutego 2013
Spacer z dzikami
17:14
Ania
2 comments
2 komentarze:
Drugie i trzecie zdjęcie - cudowne! O, nigdy nie widziałam dzików :/
robisz wspaniałe zdjęcia psom, bardz fajnie sie ogląda, zapraszam też do mnie http://wychowanypies.wordpress.com/
Prześlij komentarz